Zbyt długie zaleganie złogów w układzie pokarmowym prowadzi do zaburzeń perystaltyki, fermentacji, gnicia, namnożenia bakterii i ostatecznie zwiększenia ilości toksyn przenikających do krwiobiegu. Efektem są kłopoty z wypróżnianiem, zaparciami i otyłość.
Większość ludzi cierpi na zaburzenia naturalnej symbiozy bakterii przewodu pokarmowego. Poprzez złe odżywianie, siedzący tryb życia, zanieczyszczenie środowiska naturalnego, trucizny oraz nadmierne stosowanie leków, zostaje zaburzona równowaga pomiędzy dobrymi bakteriami a człowiekiem. Skutkiem tego jest osłabienie sił obronnych organizmu i zaburzenie przemiany materii.
Hydrokolonoterapia zdobywa coraz większą popularność, ostatnio głównie na Zachodzie. Wśród celebrytów fanką tego typu zabiegów jest np. Tyra Banks. Czy słusznie terapia ta jest uznawana za nowoczesną metodę zwiększania odporności organizmu i leczenia otyłości?

Na minus
Opinie są podzielone. Większość lekarzy uważa ją za sposób szarlatański, homeopatyczny, nieuznawany przez medycynę akademicką, bo nie ma żadnych badań i dowodów, które wskazywałyby na jej skuteczność i trwałe efekty. Po zabiegu w ciągu kilkunastu dni okrężnica wypełnia się tak jak przed oczyszczaniem. Z prawdą mija się też zapewnienie, że hydrokolonoterapia odchudza. Zabieg mechanicznie opróżnia ostatni odcinek (czyli jelito grube), a „sprzątanie” w nim nie zmniejsza dostaw kalorii. Wszystko co jemy, trawi i wchłania znajdujące się wcześniej jelito cienkie. Zabieg może natomiast wyrządzić sporo krzywdy, ponieważ wypłukuje nie tylko zalegające resztki (które i tak zostają usunięte), ale również związki mineralne jak biotyna, witamina K. Poza tym wyjaławia się okrężnicę z przyjaznych bakterii.

Na plus
Zwolennicy natomiast uważają metodę za naturalny sposób zapobiegania stanom chorobowym. Efekty zabiegu można zaobserwować prawie natychmiast. Ustępuje wiele dolegliwości (m. in. wzdęcia i zaparcia), następuje poprawa samopoczucia. Zdarza się, że pacjenci już po jednym zabiegu tracą kilka zbędnych kilogramów (tyle gromadzi się w jelitach zanieczyszczeń) i odzyskuje płaski brzuch. Skąd zatem rosnąca popularność zabiegu wśród pacjentów? Jak się okazuje hydrokolonoterapia wpisuje się idealnie w modny teraz trend życia w zgodzie z naturą. Szybkie, odczuwalne efekty takie jak uczucie lekkości, lepsze samopoczucie, przypływ energii czy utrata kilku kilogramów po jednym zabiegu, przemawiają na jej korzyść. Ale czy nie jest to kolejna kosztowna forma pseudoleczenia?

Pamela Stanisławska-Wieczorek